X

Gość Niedzielny – S3 #9

Ten przed premierą Andromedy.

O przekosmiczny borze iglasty, nie mogę uwierzyć, że Andromeda jest TAK BARDZO BLISKO. Zanim jednak będziecie mogli o niej posłuchać, nadchodzi Gość Niedzielny – S3 #9, w którym znajdziecie (a jakżeby inaczej) informacje o Mass Effect: Andromeda i dość… ciekawej przypadłości gry, która zdobywa szturmem uznanie internecie. Oczywiście, nie cały odcinek jest poświęcony Andromedzie, więc usłyszycie jeszcze o końcu pewnej ery (przynajmniej dla fabryk w Japonii i Chinach), o doskonałej sprzedaży Horizon: Zero Dawn (spoiler: na horyzoncie majaczą nowości z tego uniwersum), znaleźliśmy kilka chwil dla najpewniej jednej z najbardziej odrzucających gier ever (Outlast 2) oraz, w ramach rundy bonusowej, jest coś dla fanów gry w baseball. Którzy jednogłośnie określą, że Gość Niedzielny – S3 #9, to przepełniony chamską, prześmiewczą wizją ich sportu bubel. Ale tak już bywa.

Wy wiecie, co jest od dawien dawna w drugim akapicie i – ku niewątpliwej radości ogółu – nic się tu nie zmienia, więc i Gość Niedzielny – S3 #9 nie będzie wprowadzał rewolucji. Odwiedźcie zatem nasz kącik na mordoksiążce, naszą kipiącą od emocji grupę na mordoksiążce, zajrzyjcie na nasz Instagram, a ponadto bezczelnie śledźcie Dawida, Roberta, Tomka oraz mnie na Twitterze. Ja sam nie korzystam jakoś mega często, ale innym podobno się zdarza. Podobno. Jeśli jeszcze nie mieliście okazji zapoznać się z poprzednim odcinkiem PADcastu, to uderzajcie w ten oto link, a głosy się odezwą. Znów byłem za kierownicą, znów rozmawialiśmy z Robertem o Horizon: Zero Dawn, ale tym razem Dawid poopowiadał o post-apokaliptycznej przyszłości, w której zaskakująco ważne są majtki. Albo body. Sam nie wiem, na czym stanęło.Na deser spamu linkami zostaje nam jeszcze tylko nasz Patronite – kliknijcie sobie o tutaj, żeby dowiedzieć się nieco o całej akcji (która zyskała niedawno kolejny próg), zaś jeśli chcecie rzucić w nas pieniędzmi, atakujcie śmiało na naszą podstronę i rzucajcie co łaska – obiecujemy, że nawet pisiont groszy z zebranej kwoty nie zostanie przeznaczone na używki o wątpliwej legalności. Pad z Wami!

Piotrek Modzelewski: Mocno zajarany motoryzacją człowiek, który funkcjonuje dzięki herbacie i coca-coli. Nie mam ulubionego gatunku - gra po prostu musi mieć w sobie to "coś". I nie chodzi mi o The Thing wyskakujące z pudełka.

Komentarze (2)

  • Stare, dobre PS3.
    Hehe, parę dni temu dopiero co skończyłem pierwszego Motorstorma ;), tą serię zacząłem wcześniej od Pacific Rift. Zostało mi jeszcze R&C Crack in
    Time, R&C Nexus, Resistance 3, Puppeteer, SC Złodziej w Czasie, MGS 4, Yakuza 3,4,5 (ale dopiero na emeryturze;) ), Twisted Metal, może GT6 i
    Modnation Racers bo słyszałem że niby dla dzieci ale później robi się ku**wsko trudny;) Ale większość głównych exów mam już dawno za sobą.
    PS3 mimo kiepskiego startu i problemów przez pierwsze lata jest jak dla mnie najlepszą konsolą 7 generacji. Gdy Sony w końcu złapało wiatr w żagle praktycznie co roku wychodził ex za exem które były różnorodne gatunkowo, a nie ciągle w kółko Gearsy,Halo,Forza (z całym szacunkiem do tych gier) Niestety też widać jak niewiele jest exów na PS4. Wiem, że dopiero zaczęli 4rty rok ale puki co jest brak serii ekskluzywnych na tą konsolę. A na PS3 mamy Uncharted 1,2,3, Resistance 1,2,3, Motorstorm 1,2,3 (M: RC nie wliczam bo to żart) Infamous 1,2 + dodatek, Killzone 2,3, Yakuza 3,4,5, seria R&C, GT 5,6, GoW 3 i Wstąpienie, LBP 1,2,3 + karting, gry "emocje" od David'a Cage. A wisienką na torcie jest oczywiście TLoU. Polecam wszystkim te gry.
    No i żeby nie było że zapomniałem - Demon Souls !!! ;)

    Dzięki za odcinek i Pozdrawiam!

  • Co do Andromedy...
    Mimika twarzy, animacja postaci rozwala całą imersję. Ludzcy bohaterowie
    plus asari to jakieś połączenie małp ze schrekami. W tego typu grach
    lubię sobie porozmawiać z NPCami by dowiedzieć się o świecie itp, ale
    jak tu rozmawiać jak postać w ciągu kilku sekund płacze, śmieje się,
    robi zeza i ciśnie kloca. No ku*wa, jaja jakieś. A najlepsza jest Cora,
    nie dość że wygląda jak 60tka to chodzi tak jakby miała bolca
    przytwierdzonego na stałe do "miednicy".
    Oceny gry też nie są hurraoptymistyczne i coś czuję że w grudniu cena
    wersji PC będzie się wahać w granicach 50zł-79zł i może się wtedy kupi. Wątpię że
    zdołają to wszystko naprawić w patchach, co najwyżej lekko zretuszować.
    Przecież nie będą całej gry przebudowywać od podstaw.
    Na plus walka - na średnim poziomie trudności dość wymagająca. Podoba mi się kontrolowany chaos bitewny dzięki jetpackowi. Można się poczuć niczym Boba Fett.
    Eksploracja planety Nomadem również spoko, można rozjeżdżać łazikiem wrogów co jest na propsie ;)
    Skanowanie omnikluczem jest ok, ale coś czuję że później będzie to męczące.

    I to tyle. Czekam na obniżki w grudniu. A teraz wracam eksplorować kosmos... w R&C Crack in Time ;)

Przeczytaj też