X

Gość Niedzielny – S4 #5

Ten Mieszany.

Gość Niedzielny – S4 #5 został przeze mnie powyżej określony mianem „mieszanego”, bo to chyba najlepiej opisuje jego zawartość. Jesienne oblężenie zbliża się nieuchronnie (ba, już się zaczęło, piszę ten tekst nad padem od Xboxa i Forzą Motorsport 7) i znajduje to swoje odzwierciedlenie w ilości materiałów. Nowy Need For Speed zaczyna się pokazywać nieco chętniej niż zwykle i dostał kilkuminutowy zwiastun pokazujący jego walory, John Booyega mówił wielokrotnie „Stormtroopa” w trailerze Battlefronta II, a do tego wszystkiego, pojawił się także Kratos. To wprawdzie część Wiosennej Powodzi, a nie Jesiennego Oblężenia (TM, R), ale ta gra wygląda TAK BARDZO DOBRZE, że już od jakiegoś czasu chciałem ją wcisnąć w ramy programu i Gość Niedzielny – S4 #5 wreszcie zawiera tułaczkę Kratosa po dalekiej północy. Gdzieś w międzyczasie jest też segment o trybie edukacyjnym w Assassin’s Creed: Origins, a cały program zamyka krótka wzmianka o Red Dead Redemption II – jakiś nowy indyk, nie chciałem o nim specjalnie mówić, ale presja środowiska mnie zmusiła. No, to by było na tyle, miłego oglądania!

Wy wiecie, co jest od dawien dawna w drugim akapicie i – ku niewątpliwej radości ogółu – nic się tu nie zmienia, nawet w czwartej serii, więc i Gość Niedzielny – S4 #5 nie będzie wprowadzał rewolucji. Odwiedźcie zatem nasz kącik na mordoksiążce, naszą kipiącą od emocji grupę na mordoksiążce, zajrzyjcie na nasz Instagram, a ponadto bezczelnie śledźcie Dawida, Roberta, Tomka oraz mnie na Twitterze. Jeśli jeszcze nie mieliście okazji zapoznać się z poprzednim odcinkiem PADcastu, to uderzajcie w ten oto link, a głosy się odezwą. Wpadł do nas Paweł Płocharski z podcastu Do Dechy (gratulujemy setnego odcinka!), więc porozmawialiśmy o WRC 7 i demie Forza Motorsport 7, ja wytoczyłem przy okazji nieco przyciężkawy monolog o Destiny 2, a PADcast otworzyliśmy dyskusją o Pstryku, więc… Cóż, było ciekawie. Na deser spamu linkami zostaje nam jeszcze tylko nasz Patronite – kliknijcie sobie o tutaj jeśli chcecie rzucić w nas pieniędzmi – obiecujemy, że nawet pisiont groszy z zebranej kwoty nie zostanie przeznaczone na używki o wątpliwej legalności. I hej, dzięki Wam mamy nowe przejścia (skromne 70), więc dotrzymujemy słowa i nie wydajemy na kompletne głupoty!

Piotrek Modzelewski: Mocno zajarany motoryzacją człowiek, który funkcjonuje dzięki herbacie i coca-coli. Nie mam ulubionego gatunku - gra po prostu musi mieć w sobie to "coś". I nie chodzi mi o The Thing wyskakujące z pudełka.
Przeczytaj też