X

Gość Niedzielny – S4 #3

Ten z dobrą nowiną.

Nie wiem, ile stron z newsami przejrzałem, kiedy Gość Niedzielny – S4 #3 był powoływany do życia, ale wiem, że niemalże tyle samo razy przywaliłem czołem w ścianę wiadomości, które albo były godne najwyżej ćwierknięcia, albo wymagały szerszej dyskusji i lądowały w folderze z zakładkami do PADcastu. W związku z tym smutnym incydentem, Gość Niedzielny – S4 #3 niestety nie będzie straszył swoją objętością, a jedynie zaznaczy swoją obecność delikatnym polem grawitacyjnym. A skoro przy grawitacji już jesteśmy – listę newsów otwiera w tym tygodniu Elite: Dangerous i patch podbijający wersję gry do 2.4, w wyniku czego będzie strzelanie z laserów i torped. Zaraz za nim leci wiadomość wypowiedziana głosem samego Batmana (spoiler: ludzie mogą być bardzo rozczarowani), gdzieś nieopodal, w akompaniamencie pociągnięć niebiańskiego pędzla, a cały pochód zamyka Doom w towarzystwie Wolfa, które kroczą w kierunku Pstryka. Wreszcie coś sensownego, nie?

Wy wiecie, co jest od dawien dawna w drugim akapicie i – ku niewątpliwej radości ogółu – nic się tu nie zmienia, nawet w czwartej serii, więc i Gość Niedzielny – S4 #3 nie będzie wprowadzał rewolucji. Odwiedźcie zatem nasz kącik na mordoksiążce, naszą kipiącą od emocji grupę na mordoksiążce, zajrzyjcie na nasz Instagram, a ponadto bezczelnie śledźcie Dawida, Roberta, Tomka oraz mnie na Twitterze. Przebiłem się ostatnio przez 1000 tweetów i 400 followersów, więc jeszcze 30x tyle i będę influenserę. Jeśli jeszcze nie mieliście okazji zapoznać się z poprzednim odcinkiem PADcastu, to uderzajcie w ten oto link, a głosy się odezwą. Poleciały tematy kontrowersji wokół South Park, nieco surrealistyczne oczekiwania Microsoftu wobec gry Obsidian, pomówiliśmy o odgrzanym LA Noire, a potem znalazło się miejsce dla Uncharted: TLL oraz… Destiny 2. Ale tylko na chwilkę, bo było za wcześnie, by robić wywody. Na deser spamu linkami zostaje nam jeszcze tylko nasz Patronite – kliknijcie sobie o tutaj jeśli chcecie rzucić w nas pieniędzmi – obiecujemy, że nawet pisiont groszy z zebranej kwoty nie zostanie przeznaczone na używki o wątpliwej legalności. I hej, dzięki Wam mamy nowe przejścia (skromne 70), więc dotrzymujemy słowa i nie wydajemy na kompletne głupoty!

Piotrek Modzelewski: Mocno zajarany motoryzacją człowiek, który funkcjonuje dzięki herbacie i coca-coli. Nie mam ulubionego gatunku - gra po prostu musi mieć w sobie to "coś". I nie chodzi mi o The Thing wyskakujące z pudełka.
Przeczytaj też