X

Gość Niedzielny – S3 #16

Ten z rantem.

Trafiający w wasze ręce (/na wasze ekrany) Gość Niedzielny – S3 #16 to jeden z grubszych odcinków ostatnimi czasy,
ale i są ku temu powody w postaci rzeczy, które działy się w minionym tygodniu. Moje ukochane Elite: Dangerous dostało wreszcie datę premiery na PS4 (czekam na doprodziejstwo supersamplingu <3), na Xboxa one za kilka chwil trafi Everspace, ale dla równowagi rakieta klasy „opóźnienie” strzeliła prosto w skrzydło Ace Combat 7, które – w związku z tym – doleci do nas dopiero w przyszłym roku. Po manewrze Ubisoftu, który postanowił obwieścić wszystkim jakie są jego najnowsze plany (ignorując istnienie E3 i okazję do zrzucenia bomby), pochylamy się na kilka chwil nad nim, a na deser zostaje zapowiedziane kilka dni temu Destiny 2, którego zabraknąć w Gościu Niedzielnym po prostu nie mogło. I dlatego dostało ładny segment o pokaźnej długości, ale obiecuję, że nie wejdzie mi to w krew – trochę nie warto. W sensie, to nie jest Destiny 2, a bardziej Destiny 1,5, w którym na dodatek… Wiecie co, po prostu obejrzyjcie odcinek. Bo już chyba wiecie, o czym jest rant w nagłówku odcinka.

Wy wiecie, co jest od dawien dawna w drugim akapicie i – ku niewątpliwej radości ogółu – nic się tu nie zmienia, więc i Gość Niedzielny – S3 #16 nie będzie wprowadzał rewolucji. Odwiedźcie zatem nasz kącik na mordoksiążce, naszą kipiącą od emocji grupę na mordoksiążce, zajrzyjcie na nasz Instagram (UWAGA, NOWY POST!!!!111jedenaście), a ponadto bezczelnie śledźcie Dawida, Roberta, Tomka oraz mnie na Twitterze. Ja sam nie korzystam jakoś mega często, ale innym podobno się zdarza. Podobno. Jeśli jeszcze nie mieliście okazji zapoznać się z poprzednim odcinkiem PADcastu, to uderzajcie w ten oto link, a głosy się odezwą. Pogadaliśmy o newsach z krainy Need for Speed i Mass Effect, Dawid poprodukował się na temat Overwatcha, a na sam koniec pojawiła się recenzja The Surge. Na deser spamu linkami zostaje nam jeszcze tylko nasz Patronite – kliknijcie sobie o tutaj, żeby dowiedzieć się nieco o całej akcji (która zyskała jakiś czas temu kolejny próg), zaś jeśli chcecie rzucić w nas pieniędzmi, atakujcie śmiało na naszą podstronę i rzucajcie co łaska – obiecujemy, że nawet pisiont groszy z zebranej kwoty nie zostanie przeznaczone na używki o wątpliwej legalności. Pad z Wami!

Piotrek Modzelewski: Mocno zajarany motoryzacją człowiek, który funkcjonuje dzięki herbacie i coca-coli. Nie mam ulubionego gatunku - gra po prostu musi mieć w sobie to "coś". I nie chodzi mi o The Thing wyskakujące z pudełka.
Przeczytaj też