X
    Kategorie: PADcast

PADcast #194 – To nie jest MOBA!

O Overwatch słów kilka.

Na tapetę wzięliśmy nie tylko świeżą produkcję Blizzarda (nie Mobę!), ale również Quantum Break na PC (w nieco bardziej stonowanej opinii). Poza tym garść tematów z tygodnia, w którym huczało – głównie za sprawą Call of Duty oraz Battlefielda. Pierwszym z naszych dłuższych tematów było jednak… Nintendo. Bójcie się fani Big N, totalni ignoraci znów nie znają się, a wieszczą i wydają opinie (mamy nadzieję, że znów nam wybaczycie).

Pozdrawiamy i słyszymy się ponownie za 7 dni!

PS Nie zapomnijcie o naszym urodzinowym wydarzeniu!

Co w odcinku?

Tematy:

  • NX z kartridżami
  • Husaria w mechowym wydaniu
  • Respawn też robi Gwiezne Wojny?
  • Wiedźmin 3: Krew i Wino z datą
  • Battlefield 1
  • Call of Duty – meh, mechy

Gry:

  • Quantum Break na PC
  • Party Hard
  • Overwatch Beta
  • The Park

Pobierz:

Robert Fijałkowski: Prowadzący podcast, entuzjasta dobrych fabuł, klimatu w grach i technologicznych detali. Możesz mnie znaleźć naTwitterze.

Komentarze (28)

  • Ludzie mylą jaz moba chyba przez takie tytuły jak SMITE, czy nawet Bloodborna który miał premierę kilka dni temu.

  • 1. Healer potrafi być doceniony w action of the match
    2. To, że wykorzystujecie każdy skill kiedy popadnie i jak popadnie świadczy tylko o tym, że gracie bezmyślnie
    3. Argument, że każda rozgrywka jest taka sama to w ogóle jakiś kosmos, hello, to shooter. W mobie też masz każdy mecz inny?
    4. Argument, że zmiana klasy nic nie daje to też bezsens ale Piotrek dobrze podsumował.
    5. TO NIE JEST MOBA
    6. Skille mają ogromne znaczenie, kwestia nauczenie się ich
    7. Tak, każda postać jest od początku do końca taka sama, o to chodzi, easy to play hard to master
    8. Tak, w shooterze głównie chodzi o strzelanie Szymon
    9. "Spłycony shooter" lol :D
    10. Balans zawsze w przypadku Blizzarda jest zmieniany w trakcie rozwoju gry.

    • Ogarnięty Hanzo, Tracer, Genji potrafią sami wygrać cały mecz.
      Widziałem mecze gdzie Hanzo potrafił zatrzymać pół drużyny.

      W podcaście padło wiele głupot, ale zgadzam się z jednym, że nie jest to warte ~170zł na PC i ponad 200 na konsolach.

    • Ja przepraszam bardzo za słowa które tu padną, ale kolega Overyeah ma rację i chciałbym nieco uzupełnić jego posta. Właśnie skończyłem słuchać o Overwatch i łeb mnie boli od fejspalmów, zwłaszcza po słowach Szymona.

      Szymona podejście przypomina mi czas przed premierą Space Marine. Jestem fanem uniwersum, uwielbiam je po prostu. Znajomi także. Po grze spodziewaliśmy się że będzie tłustą strzelaniną z coopem w kampanii i paroma innymi rzeczami. Stworzyliśmy sobie własny obraz tej gry i gdy wyszła - byliśmy rozczarowani. Bo była inna niż chcieliśmy żeby była. Szymon robi podobnie, nastawił się na mobe i gros jego zarzutów zaczyna się od "bo w mobie... " i nie chce uświadomić sobie że to nie jest moba, nawet więcej - to jest największy jego zarzut w stosunku do tej gry. Fakty są jednak inne, gra mobą nie jest (nie jest Szymon, Overwatch to nie moba, nie moba Szymon - aż się prosi o mema z Corralem i ojcem ;) ) i kłócenie się z tym jest niespecjalnie sensowne i raczej nieprzemyślane.

      Podobnie dyskusja o skillach. Najpierw mówicie że skilli się nie czuje i odpala się je tak sobie, od razu,bezcelowo, a po jakimś czasie narzekacie że w grze nie ma taktyk. Logiki i konsekwencji w tym waszym wywodzie tez nie, w takim razie ;) Nie znam taktyki która polegałaby na napieprzaniu skillami ot tak, natomiast w pełni popieram kolegę Overyeah - jak odpalacie skille bezrefleksyjnie i bez planu, to raczej nie wyjdzie wam z tego jakaś taktyka.

      Piotrek ma rację, szkoda że go zakrzyczeliście. Podał jeden przykład tego co potrafi zrobić Tracer, a taktyk opartych na skillach jest multum. Wystarczy chwilę pograć daną postacia, wyczuć ją, zobaczyć co potrafi a pomysły na taktyki nasuną się same, tu umiejętności postaci świetne się uzupelniają. Ale żeby to zobaczyć trzeba wysilić się trochę bardzoej niż narzekanie że "Ja wiem że to nie moba ale w mobie cośtam i dlatego Overwatch jest słabe". Bezrefleksyjna krytyka i tupanie nóżką jak kilkulatek że coś nie jest takie jak chcecie żeby było, jest jeszcze slabsze.

  • Szymon troche odjechales z tym staniem za Nintendo przez ich klientów. Ludzie kupują i sprzedają Wii U - ogrywają co chcą - często zostają bo ta konsola dostawała co miesiąc coś fajnego do ogrania. Ja sam pominąłem mase fajnych gier tylko przez to ze wkręciłem się na dłużej w taką Bayonette 2 ale jeszcze bardziej właśnie w Splatoona i MArio Kart 8. I uwaga - miałem w tym czasie XOne i PS4 które się kurzyły. Chciałem sięgnąć po inne gry jak choćby Xenoblade Chronicles ale nie mam czasu i mam w co grać na Wii U - wciąż mi się Splatoon nie znudził i MK8 (choc niestety padła mi płyta bo kupiłem jakąś podejrzana z plamami na allegro)

    Generalnie jeśli chodzi o same exy to Wii U potrafi zająć tyle czasu, że osobiście jeśli ktoś lubi się odprężyć przy tych grach to na pewno nie ma powodu do narzekań - no chyba, że chciałby mieć tylko jedną konsolę wtedy brak gier multiplatformowych może boleć.

    A i nie każda dobra gra na Wii U sprzedała się tak dobrze jak Splatoon, MK8 czy Super Mario Bross U. Te dwie ostatnie ponad 6mln jak dobrze pamiętam. Klienci nie łykają wszystkiego jak młode pelikany ;)

    Edit: A i warto wspomniec ze Splatoon na premiere z figurką Amiiboo był sprzedawany za jakies 150/160 zł Juz nie pamietam czy tyle z przesyłką dałem ale jak na taką grę i ponad roczne wsparcie to cena bardzo atrakcyjna.

    Piotr bo klienci Nintendo to bezpłodni, geje i lesbijki czy nie majacych dalszej rodziny. Moj chrzesniak choć kilka lat temu przesiadł sie na X360 i GTA po komunii to wciąż odpala GameCube

    Gry na 3DS maja patche i duze dodatki. Zapisuja sie na pamieci wewnetrznej konsoli (karta SD w 3DS). Super Smash Bross na Wii U ma u mnie patche / DLC 3GB - nie moge sprawdzic teraz ile wersja na 3DS ale gry były rownolegle aktualizowane. W Wii U tez jest 32GB pamięci ala SSD / MMC znznych z komórek. NX pewnie bedzie miał przynajmniej tyle i rozszerzane jak w Wii U za pomocą dysków USB

    Slucham reszty jutro ;)

  • Cały ten Quantum Break to typowy średniak. Odjąć serial i wychodzi brzydszy The Order 1886. Najgorsza gra od Remedy. Lepiej poczekać na sporą obniżke.

    • Chwalą się tym oświetleniem ,a pierwsze co mi się rzuciło w oczy, to własnie to kiepskie oświetlenie, które wygląda jak z poprzedniej generacji. Możliwe że to przez te filtry.

      • Kiedyś Dawid wspomniał że nie będzie w to grał bo za bardzo mu to przypomina serie Infamous. Serio, Infamous wsysa Quantuma bez popijawy, i mowię tu o grach z PS3.

        • Infamous to mega-marka. Dla mnie Second Son to top 3 gier na PS4.

    • Owszem średniak, biorac pod uwage hajp jaki MS robil na ta gre to nawet rozczarowanie i nie rozumiem tych zachwytow Szymona bo gra $upy nie urywa, widac ze Remedy mialo cisnienie na ukonczenie tej gry i nie zdazyli jej dopracowac, w polowie projektu zmienili zupelnie koncept i postanowili wrzucic aktorow i zrobic z tego TV-soap-opere i caly ten pomysl z serialem to moim zdaniem porazka bo tak pasuje do tej gry jak pięść do nosa. Zmarnowany potencjał, lepiej jakby Remedy robilo w tym czasie Alana 2. Gra bedzie w styczniu w HB za $1.

      • Niestety mimo początkowego hajpu nieco pograłem i czeka na swój czas, mnie wkurzają detale takie jak podnoszenie broni. przy tej całej dużej szczegółowości otoczenia. dla mnie to ewidentnie pójście na skróty Pamiętam że dla porównania wróciłem na Max Payne 3 i tam bawiłem się fenomenalnie i co śmieszniejsze ukończyłem ją pierwszą. Mimo że atrakcyjny wizualnie steelbook zachęca ilekroć zerknę na półkę.

        Początek jest niestety straszny, akcja na tyle wolno się zawiązuje że można naprawdę zasnąć, oczywiście później jest znacznie lepiej ale muszę się zgodzić że gra niczego nie urywa. Być może jak zabiorę się za nią mocniej wypracuje sobie pełniejsze zdanie, @bereseker ukończyłeś QB?

  • Dawid, z tego co pamietam masz zrobione 90h w Mad Max.Zamiast tego mogłes ograć Wiedzmina 3 ktory jest gra dużo lepszą(skończyłem W3+DLC i własnie ogrywam Max-a).Musisz to naprawić ;-)

    • Tylko, że MM to jest dla mnie coś wyjątkowego, kocham filmy itd. Z W3 mam trochę inaczej, podoba mi się, ale to są znowu miecze i rycerzyki, nigdy nie byłem fanem tego okresu.

      • Dokładnie, ja z kolei wole utopić setki godzin w Splatoonie. Nie zawsze oprawa, skomplikowaność produkcji wygrywa z gameplayem. Tu Nintendo mnie przywiazalo mimo, że nie grywałem wcześniej za długo w multi (mam opłaconego golda i psn).

        Swoją drogą Splatoon właśnie został wybrany jako gra roku przez Famitsu wygrywajac m.in z Wiedzminem ;)

        Osobiście od Wiedzmina też się lekko odbiłem - już przy W2 po ograniu kilku godzin gra zaczęła mnie troche nudzić. W3 też ale jeszcze mam zamiar wrócić - to bardzo dobra gra ale również nie jest priorytetowa dla mnie. Szkoda, że dema / triale umarły bo możnaby było szybko przekonać sie co nas kręci a nie ograniczać się tylko do "rozsądnej" selekcji przez zakup i ogranie bo kupiłem albo bo inni kupują ;)

      • Rozumiem.Sam lubie filmy z serii Mad Max, a W3 to moja pierwsza gra w swiecie Sapkowskiego,jednak obu gier nie mogę porównać.Inna liga.

  • Nintendo jest dziwne, no i tyle. Ja bym może kupił konsolę nintendo ale ona strasznie droga jest. Chciałbym, żeby NX miał jakiś lepszy hardware niż dzisiejsze konsole i może ruszyłby z kopyta. Konkurencja jest zawsze dobra dla konsumenta, jeżeli Nintendo wymusyłoby lepsze traktowanie klientów i lepsze ceny dla użytkowników Sony czy MS to bardzo dobrze.

    Popkultura nauczyła nas że czarny ginie pierwszy... ale dochodzi do błędu systemu jak cała grupa jest czarnych bo wtedy żaden z nich nie może zginąć pierwszy... to się nie kompuluje no i dlatego wszyscy przeżyli.
    Battlefield, I WŚ, grafa jak w battlefroncie, dwupłatowece, bardziej taktyczna rozgrywka i klasyczne bronie... nic tylko czekać.

    HAHA... no proszę, zmienić z upscale na natywną rozdziałkę i nagle różnica widoczna... Co jak co ale na monitorach rozdzielczność jest bardzo istotna, na TV może tego aż tak nie widać.

    Overwatch bardzo fajna gra. Nostalgicznie się robi podczas gry bo to taki szybki shooter z lat 90.
    Na dłuższą metę może być jednak nudny bo to ciągle to samo. Osobiście chciałbym, żeby dodali właśnie taki "mobowy" tryb gry,
    Blizzard to Blizzard i robi jakością, cena jest jednak wysoka i niestety jak to bywa z grami Blizza, nie spadnie szybko...

  • Dzięki za odcinek, nikt jeszcze nie spytał ale o co chodzi z tą cichą końcówką? Błąd?

    • czujne ucho, tak błąd dziś wieczorem wymienimy plik na poprawną długość

  • Co do Nintendo to chcę tylko dodać że inne firmy mogą robić co chcą a i tak N nie podskoczą w jednym. Moja córka nie korzystała z Nintendo a przez samego YouTube zakochała się w Mario, Peach, Yoshi i Kirby. Nie miałem innego wyjścia jak Nintendo. Wszystkie SackBoye, Ratchety, Crashe, Sonic mogą się schować. Nic nie ma lotu do Nintendo. Nie wiem co takiego jest w design Mario, Kirby, Pikachu ale tam jest chyba jakiś przekaz podprogowy i dzieci wariują. Ale potem tez wystrczy spojrzeć na Yoshi Wooly World i od razu wiesz że pewna forma gier jest tylko u Nintendo.

    • Mi sie wydaje ze kluczem jest nie tyle wyglad postaci ale detale. W Mario 64 pamietam gra zaskoczyla mnie mnogoscia zachowan postaci. Sama gra z kolei byla tak rozbudowana mechanicznie, ze potem wiele gier czerpaly latami pomysly - chocby pomniejszanie czy powiekszanie sie planszy jak pozniej w Alice In Wonderland czy wbieganie na budowle jak pozniej w Protyotype.

      Warto przyjrzec sie tez dokladnie w grach na Wii U np co sie dzieje ze splatoonem jak płaszczką walniemy w sciane. Jak zajefajnie animowani sa bossowie w DK Country.

      Dzieciaki widza to najlepiej i takie "mniej płynne", mniej "odetalowane" gry pewnie nie maja podejscia chocby mialy ładniejsza grafe na statycznych screenach. Ale to moje obserwacje. Pewnie jest tego masa no i nie bez powodu wiekszosc gier Nintendo dostaje wysokie noty / chetnie sie wraca. Oczywiscie jesli ktos jest anty i preferuje tylko fotorealizm czy cos w tym stylu to nigdy nie siegnie po te "cukierkowe" gry. Ja jednak nie mam problemow aby grac w takie i takie ;)

Przeczytaj też