X
    Kategorie: PADcast

PADcast #153 – Nie tylko trawa

Rekordowo długi odcinek.

Wyjątkowo rozgadaliśmy się w tym odcinku. Powiecie: jasna sprawa, w końcu Wiedźmin. Nie da się ukryć, pierwsze wrażenia z nowych opowieści Geralta stanowią istotną część tego nagrania. Ale nie jedyną. W tematach związanych z wiadomościami z zeszłego tygodnia ostatecznie zamykamy temat pogorszenia jakości grafiki w… trzecim Wiedźmnie, cieszymy się dobrze zapowiadającym się NFS-em i obśmiewamy niecodzienną kolekcjonerkę gry golfowej od EA.

Licznik w dziale gier prezentuje dumną liczbę cztery. Najpierw Dawid opowie Wam o swojej kosmicznej podróży w niezależnej produkcji Lifeless Planet na Xboxa One, później Piotr bierze na tapetę drugie DLC do Destiny – House of Wolves. W kolejnej części odcinka schodzimy na ziemię. I to dosłownie – za sprawą Farming Simulator 15. Na deser zostawiliśmy sobie wrażenia Dawida i Roberta z Wiedźmina 3. Osoby, które reagują nerwowo na jakiekolwiek wytykanie błędów w naszej dumie narodowej proszeni są o powstrzymanie się od negatywnych komentarzy. Gra wciąga niesamowicie, co nie znaczy, że jest idealna. Szczegóły oczywiście w odcinku.

Całość składa się na monstrualne, jak na PADcastowe standardy, ponad dwie i pół godziny nagrania. Miłego słuchania!

Co w odcinku?

Tematy:

  • Koniec tematu downgrade’u. CDP przyznaje i przeprasza
  • Patch do Handsome Collection naprawia problemy
  • Need For Speed wraca do korzeni
  • Produkcja Hellraid wstrzymana, nikt nie będzie płakał
  • Polski gracz i konsole – to wciąż mały rynek
  • Logitech z nową kierownicą?
  • Mc Rory z parasolką

Gry:

  • Lifeless Planet
  • Destiny: House of Wolves
  • Farming Simulator 15
  • Wiedźmin 3

Pobierz:

   

Robert Fijałkowski: Prowadzący podcast, entuzjasta dobrych fabuł, klimatu w grach i technologicznych detali. Możesz mnie znaleźć naTwitterze.

Komentarze (14)

    • No proszę, jaki porządek na półce dzięki cyfrowej dystrybucji :D

  • Jak byłem na premerze wiedźmina to też padło pytanie o downgrade. Na E3 były przygotowane małe fragmenty gry, gdzie można było zastosować zajebiste efekty, światło itp
    Na konsolach gra działa w 30 fpsach ze spadkami, jakby zachowali tą grafę z E3 to pewnie by było 10. Szkoda, że teraz są takie czasy gdzie na pokazach jest robione coś na wyrost, myślę, że lepiej by był dla końcowego efektu gdyby wyglądało to gorzej niż finałowa wersja.
    Nie zmienia to faktu, że Wiedźmin wygląda zajebiście, jest to jeden z najlepszych open world jaki widziałem i ta atmoswera po prostu masakra.
    Mój znajomek ostatnio wysłał mi sms'a : "gram na 4k, sweetfx, cinefix, jakieś uberconfigi, pościągałem, coś niesamowitego jak to wyglada, teraz zachód słońca, spojrzałem w niebo a tam jakaś spadająca gwiazda, aż życzenie pomyślałem, duma mnie rozpiera."
    Jak zapytałem jak mu to działą to napisał, że "słabo 30 fps, jak się napatrzę to zmienię". Mój znajomy ma GTX 980... czyli otymalizacja wiedźmina jest naprawdę spoko skoro w 4K ma 30 fpsów łącznie z tymi wszystkimi modami, które bardzo obciążają grafę bo to mody w końcu, a nie oficjalny kod.
    Wiedźmin jest naprawdę dobrze zrobiony bo spokojnie na GTX 970 czy nawet starszym 290X można grać na ultra ze SweetFX włączonym (nie w 4k oczywiście) i wyciągać ok 60 fpsów.
    Tak to jest jak się gada z PC mustardą... 30 fps to jest słabo, a nie cel do osiągnięcia. Ludzie lubią obwiniać konsole co jest uzasadnione ale jakbym miał wybierać wiedźmina 3 taki jaki jest lub w ogóle to ja biore jak jest, bo i tak jest zajebiście. Myślę, że dobrym ruchem ze strony REDów byłoby zaimplementowanie SweetFX do gry. Jak na razie to tylko chyba blizzard jest firmą, która bierze popularne mody i robi swoje wersje do gry. No i pewnie taki oficjalny SweetFX by działał lepiej.

    Ja ostatnio odpaliłem sobie Diablo... i nie zauważyłem, że odpaliłem postać na HC i dałem sobie udrękę, wbiłem w grupę i padłem... naglę zonk, WTF... patrzę to była postać HC na 67lv czy jakoś tak... /facepalm

    Fabuła w grach wyścigowych - nieeee... po jakiego kloca, nikt nie gra w racery dla fabuły. Daliby spokój z tym.

    Piotr powinien miec swój padcast o wyścigach, albo polskiego top gear ;] Jak go słucham to przypominają mnie się kolesie co miałem w ogólniaku, którzy byli zajebiście obeznani z piłką nożną i jak im się nudziło to robili sobie drużyny np drużyna z 3 literowymi nazwiskami vs drużyna z 10 literowymi nazwiskami, oczywiście każdy zawodnik był na swojej prawdziwej pozycji... Ja nie wiem gdzie ludzie mają miejsca w głowie na takie rzeczy.
    Pod koniec zwiastuna NFS jest napisane "all footage captured IN GAME", a nie "in engine". Więc trzeba się przygotować na kolejne dramy i rozliczanie z downgradów ;] choć akurat gry samochodowe zazwyczaj dobrze graficznie wychodzą.

    Ja gram na telefonie w hearthstona jak siedzie i "myślę" ;] więc teoretycznie w tym badaniu bym był w tej grupie bo konsoli nie mam.

    Jakoś mnie zupełnie nie dziwi, że na PC w czołówce są RTSy (do których pewnie też zaliczyli moby) RPGi, bo oprócz wiedźmina i diabolo to ile tego typu gier jest na konsoli... zero, w przeciwieństwie do PC gdzie masz co najmniej z 5 w ostatnim czasie i to mowa o grach na 50+ godzin, a nie 10, a fpsy bo każdy zdrowy człowiek wie, że pad nie jest do celowania no i jest CS:GO i TF2.

    Poza tym, gry na PC są nadal o wiele tańsze niż na konsole... jest różnica jak widzisz cenę na premierze 99zł, a 299zł.

    Ja mam tą kierę Logitech Driving Force GT , dobra kiera za taką cenę. Tylko, że to nie Logitech się wypiął ale sony miało jakieś swoje fochy. Pomijam fakt, że to jest ciągły problem z konsolami bo producenci chcą wyciągać więcej kasy robiąc first party jakieś crapy i sprzedawać je za kupę kasy na rynku, który kontrolują.

    Jak w takiego farming sima grać na padzie? Nie za mało klawiszy jest bo taki np Euro Track Sim to połowa klawiry jest potrzebna do wszystkich guzików w tirze.

    Wiedźmin nie jest łatwą grą. Wydawało mnie się, że na konsoli sterowanie jest lepsze, ale chyba wychodzi, że na klawirze lepiej się gra, bo nigdy nie miałem problemu w celowanie w konia. tak samo można włączyć i wyłączyć bieganie co jest dobre w przypadku bardziej precyzyjnych momentach. Walka jest dość hardcorowa, przeciwnicy atakują z każdej strony bez koordynacji itp no i do tego uniki i rolle nie dają nieśmiertelności jak w większości gier.
    Ja mam ustawiony najmniejszy UI i kurde chciałbym, żeby było jeszcze mniejsze bo za duże to wszystko, ale ja jestem na kompie.
    Moim największym problemem jest poziom trudności, który jest taki trochę głupi gdzie albo masz wszystyko super łatwe, łącznie z bosami, których bijesz jak masło, albo masz wyższy poziom gdzie zwykłe tam parchy do bicia stają się mini bosami i przez co byle potyczka jest straszną udręką.
    Regiony są duże, na początku myślałem, że będę wszędzie jeździł konno ale tereny są takie ogromne, że pierdolę i robie fast travel jak mam w okolicy :D

  • Dobre jest dodać sobie punkty w znak manipulacji (Aksji), oszczędzi wam to trochę kasiory bo można używać podczas dialogów... taki jedi.

  • na pc jest 1.04 ;] bo na PC nie muszą czekać na jakieś autoryzacje i inne gówna.

  • 186zł w digitalu... ja pie... ja kupiłem za 139zł ze steelbookiem... PC cheap race!

  • Piotr może powinien spróbować Warframe, jest to na PS4.

  • Ale mnie wkurzacie-lubię Was słuchać i tego jak się śmiejecie ale proszę Was-3 gry na krzyż na nową generację a słyszę, że super by było kupić Wyjątkową brand new kierownicę za 699 zł, która działać będzie "TYLKO" z jedną platformą. No w mordę.
    A poza tym tak się śmiejecie z ludzi, którzy grają na czymś innym i tak mało osób gra "na prawdziwej platformie do gier" a powiedzcie mi, czy to naprawdę takie dziwne w Polsce? Ja mam ps1-4 a najwięcej czasu gram w popierdółki na tablecie-bo prozaicznie nie mam czasu. Dzieci, żona, rodzina, pies. Fajnie by było z nimi spędzić czas, z dziećmi się pobawić, z żoną coś obejrzeć/porozmawiać. W szczególności, że miejsce mojej pracy jest oddalone od domu o 60km i po prostu nie mam czasu na granie na PC/Konsoli i zasiadam do tego po 22:00.
    A kto ma czas? Ludzie, którzy nie mają zwykle rodziny/dzieci i jakichś większych obowiązków, czyli zwykle jest to człowiek < 26-28 lat. Tacy ludzie nie mają zwykle też za dużo pieniędzy, więc grają w free2play a grę kupią najwyżej raz na kwartał. I oni grają na PC bo jest to popularne jak kiedyś granie w węża na 3310 lub 3210 (swoją drogą 3210 miała wtedy naprawdę ładny design, a jajko, to, hmm... jajko).
    Rozumiem, że macie pieniądze i Was ten problem nie dotyczy ale przytaczając wyniki ankiet nie mierzcie wszystkich swoją miarą.

    Pozdrawiam i udało się, że od kilku odcinków słucham Was "na żywo" bo wyszedłem z zaległości.

  • Robert, nie przestawaj płynnie przechodzić ;) Płynne przejścia są dobre, bo są dobre i płynne.

  • W jedynkę i dwójkę Wiedźmina grałem mało, nie znam ich zupełnie. Sagę i opowiadania znam za to na wyrywki, jeszcze pamiętam zimne grudniowe popołudnie w 1989 gdy kupiłem Fantastykę z opowiadaniem "Wiedźmin" :) Przed trójką obejrzałem video na tubie gdzie fabuła dwójki była wyjaśniona w kilka minut, więc wiedziałem co wybrać. Co każdemu polecam.

    A przy symulacji wyborów (i w pozostałej części gry) nie miałem problemu z czytaniem napisów i prawdę mówiąc nie rozumiem o co sporą część polskiego internetu odbyt piecze. Siedzę 3 m od telewizora, i czytam bez problemu, choć wzrok z powodu wieku już nie ten.

    Przyłączę się do zachwytu nad misjami pobocznymi. Zdarza się że jakaś pierdółka z tablicy owocuje długim subquestem, który nierzadko kończy się cheevo. W przeciwieństwie do grindfestu przeznaczenia od bungówna, tu misji są wiele, są w miarę różnorodne (choć w ramach kilku schematów) i gra nie polega na powtarzaniu ich ad mortem defecatum.

    A jak już przy tym jesteśmy to Piotr świetnie omówił Dom Wilków. Dokładnie wiem co tam jest, co dodano, co zmieniono. Dzięki. Mam season passa, więc nie musiałem kupować. Nawet przez chwilę w to pograłem, ale mam to o czym mówił Robert - zmęczenie grą. Tyle tylko że ja już nie czekam na zmiany, bo wątpię czy coś się zmieni na tyle że zachce mi się w to grać. Szkoda, z tego co pokazali przed premierą, to miała być zupełnie inna gra. A teraz nikt nie chce tego ode mnie kupić, a ofert sprzedaży jest multum. Sorry, takie mamy Destiny.

Przeczytaj też