X

PADcast #106 – Nie ma tematu

Wyjątkowo bez tematu odcinka.

To już nasz trzeci podcast w ostatnich 7 dniach, więc naszym planem był odcinek trwający tym razem około 60 minut. Cóż… Nie udało się. Pierwsza godzina zeszła nam na newsy, które pojawiały się jeszcze w ramach targów E3 (nieco w cieniu, poza konferencjami) i wciągającej gry indie pt. Magictie, a druga na rozmowie o Destiny. Nawet w drobnym wycinku całości, w postaci pół-otwartej Alphy, można znaleźć tyle ciekawych rzeczy, że jest o czym rozmawiać.

Miłego słuchania!

Co w odcinku?

  • 00:01:18 – Parafialne / ważne, ważniejsze, najważniejsze
  • 00:03:00 – Nie tylko o grach / indie basement 2.0
  • 00:11:18 – Newsy / co wydarzyło się w minionym tygodniu
  • #Driveclub z efektami pogodowymi dopiero w patchu
    Twórcy Bioshocka biorą się za nową grę
    Homefront the Revolution
    Diablo 3 na Xboxa One w 900p i ta cena!
    Another World na konsolach
  • 00:46:45 – Indyki / magicite [pc]
  • 00:56:14 – Przed premierą / destiny [ps4]
  • 01:51:06 – Premiery tygodnia

Pobierz:

   

Dawid Maron: Koleś który widzi słabo ale słyszy za dobrze, w dodatku ogromny fan gier niezależnych. Jestem też na Twitterze i .

Komentarze (22)

  • cryengine nowy nie ma numerka i nie będzie mieć, to jest po prostu cryengine i tyle.

    • Infamous: Niesławny 2...po prostu padłem i zacząłem zakrywać się liściami kapusty z napisem "śmiech" jak to zobaczyłem.

      Co do cen gier na konsole to się w pełni zgadzam, to co się dzieje to jest porażka. Nie mówię o samym PSS ponieważ wiadomo że ceny są tam takie same dla wszystkich ale o sklepowych wersjach. Na PC jest o wiele taniej przez co zastanawiam się nad ogrywaniem multiplatform właśnie na tym systemie. Jednak dla mnie gry na PC mają zerowe replay value i sam nie wiem czemu tak jest. TR na PC ograłem do połowy i skasowałem a na konsoli przeszedłem całe. Nie wiem od czego to u mnie zależy.

      • - wydawcy gier na PC nie muszą płacić producentowi platformy haraczu za sprzedane pudełka i certyfikacje gry + wszystkich dodatków oraz poprawek,
        - większość produkcji na komputery, jest już na stałe przypisana do konta Steam/Origin/Uplay i nie można ich sprzedać - na konsolach nie ma takiego cyrku,
        - konsole na starcie kosztuje relatywnie mało, więc M$, Sony i Niny, muszą sobie na czymś tą stratę odrobić.

        Ceny gier na konsole nie są wysokie - to nasza wypłata ma za małą wartość nabywczą ;)

        • To ja poproszę przypisywanie na stałe do konta PSN, każdej gry jaka wychodzi na konsole sony byle były tak tanie jak te na PC ;D

          • Ok. Zaraz jak tylko Asus, Sapphire, MSI, Gigabyte i reszta, wypuszczą swoje wersje konsol PS4/XONE/WiiU, które trzeba będzie upgrejdować żeby się te gierki nie przycinały :p

          • Ae to co piszesz nie ma sensu. Konsole nowej generacji kosztują dużo jak na zawarte w środku komponenty. Nikt tu już nie dopłaca setek dolarów do kosztu produkcji. Oczywiście, trzeba pokryć koszty projektu i wytworzenia pierwszych sztuk, ale to już się zatarło. Od kiedy można na PC spokojnie grać na TV z kanapy ze stabilnym systemem operacyjnym, różnica w cenie nie ma znaczenia. Bo naprawdę za te 1800 zł idzie złożyć PC co uruchamia gry w FullHD na luzie. Właściwie to za 3tyś zł ma się to w laptopie ze zintegrowanym monitorem O_O Nowa generacja konsol nie jest równa PC Master race i dlatego nie porównujmy ich do PC za 3-5 tyś zł, bo to dla konsol nie wyjdzie na dobre.
            PS. Jestem graczem. Gram na wszystkim. Mam trzy konsole i PC.

          • Ok. Składasz komputer za 1800zł (możemy się szarpnąć i poskładać nawet za 3k) i pociskasz sobie w 1080p i 60 FPS w obecne produkcje. Czy za te 5-6 lat (+/- cykl życia konsoli), ten sam komputer będzie w stanie udźwignąć najnowsze produkcje w full HD? Bo taki PS4 albo XONE nie będą mieć z tym problemów. A teraz policz sobie, ile przez ten okres wydasz na upgrade swojego wypaśnego komputera. Tylko nie pisz, że można zmniejszyć detale bo to tak jakby mieć Lamborghini na gaz...

          • Nie chcę być złym prorokiem. Ale może warto to gdzieś zapisać. Ta generacja konsol nie ma nic wspólnego z przewagą technologiczną jak poprzednie. Wobec czego, prawdopodobnie rozwój gier za rok się prawie całkiem zatrzyma, albo za dwa lata gry na PC właśnie ze zmniejszoną liczbą detali będą jak te na PS4/XO. Cudów nie ma, to co siedzi w aktualnych konsolach, za dwa lata będzie stanowiło 50% mocy komputera za 1800zł.

          • Nie ma co porównywać parametrów komputera i konsoli. Kluczem jest tutaj optymalizacja - masz jedną platformę sprzętową z zamknięta architekturą i systemem. Nie trzeba bawić się w testowanie produktu na dziesiątkach czy setkach różnych konfiguracji sprzętowych i dostosowywać go pod obszerny wachlarz sprzętu. Zresztą skoro masz wszystkie konsole, to wiesz jakie cuda potrafiły wyciosać z leciwej już PS3, takie studia jak ND, Rockstar czy Guerrilla. Niby dzisiejsze platformy M$ i Sony są bardziej pecetowe, ale to dalej zamknięta architektura, a skoro już na starcie dostaliśmy tak wyglądające tytuły jak I:SS czy K:SF, to z czasem (jak deweloperzy ogarną sprzęt) może być tylko lepiej...

  • Dla mnie Destiny, po weekendowym ogrywaniu wygląda tak:

    + olśniewająca i szczegółowa oprawa graficzna (Old Russia i Tower - wow, jak to wygląda i jeszcze zmienne pory dnia są),
    + znakomita muzyka i efekty dźwiękowe,
    + rozmach,
    + ładne, proste i przejrzyste menu,
    + sporo opcji customizacji postaci (bronie, ciuchy),
    + fajnie się śmiga skuterem - ciekawe czy będą wyścigi :)

    - niski framerate - po 60 FPS w CoD:Ghost, ciężko się przyzwyczaić do skaczącego 30 FPS w Destiny - zwyczajnie oczy bolą,
    - tragiczny balans postaci PvP,
    - zerowa taktyka w rozwalaniu bossów - wystarczy naparzać ze wszystkiego co się ma i unikać trafień - bossowie to zwyczajne tanki HP/full DPS,
    - respawny mobów za plecami,
    - strasznie długie loadingi,

    Pobiegałem sporo w Alphie, w Becie pewnie też pogonię, ale po pierwszych zachwytach, dalej nie jestem w 100% przekonany do zakupu w dniu premiery. Chyba wolałbym, aby ta produkcja była grą stricte PvE (bez nawalanek PvP - wiem, nie trzeba w nie grać), bo w tej kwestii jest naprawdę udana. I bardzo chętnie przygarnął był samego soundtracka - jest "amejzing"...

  • STOP! Proszę nie siać dezinformacji oraz propagandy. Wersja premierowa Diablo 3 na PC kosztowała 169zł a nie 199zł. Wiem ponieważ sam poszedłem w dzień po premierze do sklepu w Łodzi i kupiłem. Czysto z półki bez walki itp itd. Kupiłem tatusiowi który chciał pograć i do tej pory nie ruszył tej gry xD

    • "STOP! Proszę nie siać dezinformacji oraz propagandy. Wersja premierowa Diablo 3 na PC kosztowała 169zł a nie 199zł."

      Kosztowała 190 zł jeśli kupowałeś przez stronę Blizzarda. Pozdrawiam.

  • Dwie sprawy:

    - zgadzma sie z Robertem co do "Destiny".Wszystko ladnie, tak jak opisales.Ta Alpha to jest zaawansowana Beta( albo demo gry).Nie ma zadnych bledow i gra sprawia wrazenie kompletnej(co mozna poprawic na dwa miesiace przed premiera?)
    Troche sie boje ze gra moze sie troche znudzic po jakis czasie i ze bedzie tam cos wiecej, niz eksploracja i walki z bossami.

    -Co do cen gier? Pamietajcie ze te,na polskim rynku, kreowane sa przez ceny na zachodzie europy.Do tego dochodzi podaz..."Diablo 3" na PC bylo "tanie" bo wiadomo bylo ze sie dobrze sprzeda, wiec cene mozna bylo obnizyc.
    Swoja droga co, za problem zalozyc sobie konto na amerykanskim PSN? Gra w formie elektronicznej w dniu premiery kosztuje 185PLN.W Stanach nie podniesiono cen z okazji nowej generacji i wszystkie nowosci kosztuja 60$...Teraz jak mozna karmic konto PSN z PayPal-a nawet nie trzeba miec karty kredytowej.Na pochybel lichwie...

    • Wiesz co chyba tak zrobię, bo to co dzieje się z cenami gier na konsolach sięga szczytu. 5/6 gier na premierze = cena nowej konsoli, przecież to jest złodziejstwo.

      • Osobiscie mam to szczescie(?) ze mam dostep do tanszych gier, ale jakbym mieszkal w Polsce, nie placilbym 270PLN za nowosc! Nie dziwie sie ze polska PC stoi...Konsola to luksus i gracze konsolowi to elita :-)

      • Stary, a kto Ci karze kupować te konsole i te "złodziejsko drogie" gry? Jak słuchałem waszych utyskiwań odnośnie ceny Diablo 3 to nóż mi się w kieszeni otwierał. Faktycznie jest drogo, ale podajcie mi przykład gry/producenta, który aktualizuje swoje gry przez 10 lat (patrz Diablo 2), utrzymuje serwery i nie chce za to ani złotówki po zakupie pudełka z grą. Sam Diablo 3 kupiłem tydzień po premierze na stronie Blizzarda (wyszło 190 zł) i wtedy żałowałem, ale po 2 latach i masie aktualizacji nie żałuję zainwestowanych pieniędzy. Natomiast 250 zł na Battlefield'a 4 żałuję jak najbardziej, bo gra jak dla mnie do tej pory jest niegrywalna.

  • Bardzo ciesze sie ze Robert zawsze szuka dziury w calym - nie przyjmuje tak latwo mainstreamowego medialnego belkotu .Chodzi dokladnie o 2 ostatnie odcinki.

    Pierwsza sprawa to Superhot - tlumaczenie ze chlopaki z Lodzi zapisali sie duzo wczesniej niz gra zostala rozdmuchana jest slabe - zawsze mozna sie wypisac i dac szanse slabszym albo tym ktorym ciezko jest sie samemu wybic. My rowniez dostalismy mozliwosc wrzucenia jakiegos projektu - ale podziewowalismy - niech wykaza sie Ci ktory zaczynaja i maja pod gorke - my juz jestesmy na prostej. Dawid takie tlumaczenie lyknal bez przepitki ale nie oszukujmy sie - tworca superhot zalezalo im na rozglosie i jeszcze wiekszym hypie :) Robert + dla Ciebie.

    Druga sprawa z wczesniejszego odcinka - Dawid opowiadaj jak to Pan MM zachwala kursy / studia dla przyszlych tworcow gier - i jak dobrze Robert zauwazyl - dlaczego ma tego nie robic jesli sam na tym korzysta :) Respect Robert - tak trzymaj.

    Oczywiscie nie chce nikogo obrazac po prostu Dawid troszke wiecej nieufnosci do tego co slyszymy / czytamy. Sciagnijmy rozowe okulary i zobaczymy ze nie wszystko jest takie piekne jak nam to mowia.

    No i do nastepnego padcastu :)

  • Narzekacie na ceny a pamiętacie DreamCasta? Tam ceny nawet staroci to 299 zl 349zl jedyne co boli to gry na blaszaki to 50% cen konsolowych

  • Powitać!

    Słowem, jeśli chodzi o ceny gier (tylko nie wiem, czy zaraz sam się we własnej logice nie zakopię).

    Gry są drogie, fakt. Jak na portfel przeciętnego gracza płacenie prawie 3 stówek za tytuł rzeczą łatwą nie jest. Dlaczego drogo jest? Ano jest drogo po są koszta, bo jest praca grafików, animatorów, level designerów, muzyków itp. itd. A oprócz tego OGROMNE koszta przeznaczone na PR, marketing i reklamę. Nieraz koszty te są porównywalne, do kosztu produkcji
    całej gry.

    I teraz tak, kierując się logiką twórców – wypuścimy mega wielki tytuł, dodamy mnóstwo zbędnych
    ficzerów, które spodobają się masowemu graczowi (a które podnoszą koszta), dodamy multi i inne pierdy. Teraz, skoro zainwestowaliśmy mega kasę w mega tytuł, boimy się, że się nie sprzeda, więc wydamy drugie tyle na marketing. Potem podnieśmy ceny jeszcze bardziej, bo koszt się musi zwrócić i płaczmy, bo gracze nie chcą kupić drogiego, miałkiego produktu, który jest dla wszystkich, czyli dla nikogo. Gry są napompowane i nahajpowane bo mają trafić nawet do kogoś, kto
    nie wie czym różni się X-box, X360 i XOne. Tylko, że ten growy analfabeta, pogra, znudzi się i machnie na półkę. Ile graczy kończy gry? 20%? Bo Pan Zenek nie ma gry skończyć. Pan Zenek ma ją kupić. Więc wywala się pieniądze na coś, czego większość i tak nie zobaczy. Gdzie sens jest, gdzie logika? Square Enix tak robiło, dostało po tyłku i jakiś czas temu przepraszało za swoje 13 Finale, Larę i Hitmana.

    A nie można zrobić czegoś mniejszego, krótszego, z mniejszym nakładem? Musi być tak, że albo mega full wypas AAA, albo pixel, albo crap 2/10? Coś co ma pewne braki, ale gra się nawet przyjemnie i nie za długo, więc nie znuży. Niech to nawet i będzie takie Ground Zeroes, tylko niech kosztuje 30 zł a nie kuźwa ponad stówkę. Platinum Games wypuściło kiedyś Anarchy Reigns –
    głupawa, mała popierdółka, ale u mnie na kilka wieczorów się sprawdziło. I cena też była mniej więcej adekwatna do jakości – nie 60$ a chyba 40$ na premierze. Nie można robić takich gierek klasy B za taniej, bez tego całego marketingu? Coś pośrodku indyka i AAA? To już wolę politykę Telltale Games – masz kurczę odcinek, jak się spodoba, kup sobie kolejny, jak nie, trudno.

    Nie lubię dzielić graczy na casuali i hardcorowców. Wolę na tych, którzy w grę popykają kilka godzin bez refleksji i na tych, którzy lubią się czasem zatrzymać, przeanalizować kilka rzeczy, docenić pracę grafików i wyśmiać zabugowany kod – innymi słowy – wsiąknąć w ten cyfrowy świat. Ja nie chce tych wszystkich pierdół, którymi gra ma zwabić i przyciągnąć przeciętnego
    Pana Zenka, nie chcę upychania tych zbędnych dodatków, QTE, interaktywnych filmów i napompowanego hajpu który ma mydlić oczy nieświadomym konsumentom. Ja chcę po prostu gry, ja chcę klimatu i rozrywki na poziomie. Tylko tyle i aż tyle.

    Tyle mojego. Komu się chciało przebić przez tekst – żółwik.
    Jak ktoś uważa podobnie – zapraszam na piwo. Albo mleko.

    P.S. – Wasze audycje wspomagały mnie mentalnie podczas sesji. Konsoli bałem się odpalać (bo człowiek by wsiąknął i nici z zaliczeń), więc chociaż o grach człowiek posłuchał ;)

  • PSTV.pl jak zwykle w formie.

    fap fap ahhh Sony fap fap ahhh Sony tak można opisać odcinek ^^^

    • Podany adres nie istnieje ;)
      Nie mogę nic poradzić na to iż Destiny jest tylko na PS4 :) nawet nie wiem czy chce coś na to poradzić :P

Przeczytaj też