X
    Kategorie: PADcast

PADcast #56 – Graczu, do spowiedzi

Ciemna strona historii niemal każdego gracza.

Tym razem temat główny PADcastu dotyczy wszelkiego rodzaju ułatwień, takich jak kody czy trainery, które w dawnych czasach pecetowego grania stosował niemal każdy. Było to na swój sposób zabawne, pytanie tylko gdzie kończyła się radość z grania i dlaczego „wspomagacze” rozgrywki stały się reliktem przeszłości?

Microsoft nie pozwolił nam także uciec od tematu nowej generacji konsol, wycofując się z większości zapisów swojej polityki prywatności i uciążliwych zabezpieczeń DRM. Przy okazji dyskutujemy też o tym, jak wydawcy zachowają się w nowych realiach rynkowych i czy firmy takie jak EA nie wymyślą nowego sposobu na wydarcie pieniędzy graczom.

Dział indyków to jeszcze jeden powrót do opowieści o Pixel Heaven – Dawid opowiada o trzech, jego zdaniem najciekawszych, grach niezależnych, które brały udział w konkursie na tamtejszej imprezie. Na koniec w grze tygodnia wracamy do produkcji, która Techlandowi ewidentnie wyszła. Call of Juarez: Gunslinger, ograny przez Wiśnię i Dawida, to kolejny przykład rozbudowanej i zarazem wciągającej gry, z przeznaczeniem do dystrybucji cyfrowej.

Wszystkie powyższe dyskusje wzbogacił Marcin „Pompon” Szustak z Psychocastu, któremu dziękujemy za gościnny udział.

Co w odcinku?

  • 00:03:52 – Różności społeczności / nasza społeczność oraz Q&A
  • 00:11:31 – Parafialne / ważne, ważniejsze, najważniejsze
  • 00:29:25 – Temat tygodnia / Graczu, do spowiedzi
  • 01:01:09 – Newsy / co się wydarzyło w minionym tygodniu
  • 01:46:41 – Indyk / Top 3 – Pixel Heaven 2013
  • 01:51:26 – Premiery tygodnia
    / 25.06 – Company of Heroes 2 – PC
  • 01:54:24 – Gra tygodnia / Call of Juarez: Gunslinger


Dawid Maron: Koleś który widzi słabo ale słyszy za dobrze, w dodatku ogromny fan gier niezależnych. Jestem też na Twitterze i .

Komentarze (53)

  • Chętnie napisałbym, że jestem "czysty" i nigdy nie skalałem się używaniem kodów, czitów i innych wspomagaczy - ale niestety używam ich do dzisiaj. Oczywiście nie ma mowy o czymś takim w grach sieciowych ani żadnych w których rywalizuję z żywym przeciwnikiem (zawsze gram fair-play i brzydzę się oszukiwaniem w takich rozgrywkach), ale już w grach strategicznych i RPG które czasami się zagrywam - jak najbardziej. Nie jest to może zbyt eleganckie i zdaża mi się to od wielkiego dzwonu, ale niekiedy (zwłaszcza po całym dniu siedzenia w pracy) mam niezmierną ochotę na zwykłą, prostą i niczym nieograniczoną zabawę - syndrom bycia Bogiem. Wtedy wystarczy kilka ruchów w notatniku i już mój wojownik w Morrowindzie robi multikilla jednym pociągnięciem miecza i sprawia mi to dość często sporą frajdę...

    • Tak samo robiłem i ja grając w nie jeden tytuł ;) Najważniejsza jest zabawa i frajda płynąca z grania.

      • Ja widzę w tym przede wszystkim walor edukacyjny.
        Np tweakowanie gier, aby zadziałały na gorszym sprzęcie (to się dało pięknie robić z Team Fortress 2) :)
        Póki nie wpływa to na rozgrywkę to czemu nie. Ale jeśli ktoś to robi bo musi zakryć brak umiejętności... (kto chciałby oglądać wyścigi F1, gdyby kierowcy mieli autopilota...)

    • Wiem, że to jedno wielkie wróżenie... ;) ale to też ma swój klimat - charakterystyczny tak bardzo dla branży gier. Osobiście czekam na Gamescom! ale najbardziej czekam na listopad i maila od sklepu, że preorder na PS4 jest już do odebrania ;)

  • Uważam, że w dyskusji na temat systemu operacyjnego ps4 Wiśnia miał najwięcej racji ;)

        • Przesłuchałem część o systemie operacyjnym dwa razy - Panowie, ale freeBSD wywodzi się właśnie z UNIX'a (386BSD) a nie z Linuxa...

          • Dlaczego, wiążecie system operacyjny z piractwem?
            A poza tym, MacOS też jest FreeBSD based. :) I jakoś działa :) I nawet całkiem dobrze działa. :]

          • no działa pewnie nikt nie mówi, że nie... ale zobacz ios złamany macos also, ja tego się boje... nie mam nic do tego jakie jest BSD czy pochodna, za to ryzyko złamania systemu wzrasta astronomicznie...

          • Na moje to tylko wzmaga "konkurencję komercyjności". Nie uważacie, że gdyby nie geohot PSPlus nie miałby takiego kopa do rozwoju? Bo ja jakoś tak kojarzę, że to tym jak OS PS3 został złamany, PSPlus wystartował i nabrał rozpędu?
            Jeśli potrafią dobrze oprogramować ten kernel to pewnie będzie spoko, a co do otwartości... to mi jej trochę brakuje - np Skype przy wykorzystaniu PS Eye na PS3, Youtube w HD itp... Wiem, wiem zaraz mnie odeślecie po XO. Uważam jednak, że "piraci" drapiący po piętach Sony to najlepsze co może się graczom przytrafić.

          • Ollestern, owszem BSD jest unixem ale FreeBSD po 20 latach istnienia i kilkunastu wersjach odszedł od tego modelu dość drastycznie, i nie przypomina już zbytnio systemu którym pierwotnie był, dystrybucja z diabełkiem to teraz system, nie tylko do domu ale również cała goła dupa wystawiona zza krzaka ( źródła, czerpanie z repozytoriów, kernel )
            ja obawiam się faktu otwartości a nie końca to czym system jest, chociaż owszem jest to również ważne...

          • Ale mimo zaawansowanego wieku, staruszek trzyma się całkiem nieźle. Pozostaje kwestia jak bardzo znaczące będą zmiany i usprawnienia w stosunku do "czystego" BSD'ka...

          • Oj, oj... Dawid, dobra rada, nie ciągnij tematu dalej.

            Najpierw mylisz FreeBSD z Linuxem (co mnie właśnie wprawiło w osłupienie słuchając podcastu i dlatego tutaj wszedłem), potem mówisz o bootloaderze "grubo", wszystko to okraszone "znam Linuxa od 1996 roku", a teraz próbujesz bronić Częstochowy argumentem, że FreeBSD już "nie tylko do domu" :)

            Eh, nie brnij dalej w te tematy, pliz!

          • "Grubo" było z przekąsem ;) tak zawsze mówię na tego bootlloadera :D
            ok racja, że bsd to nie linux ( jestem fanem redhata i fedory, oraz trustix'a ) natomiast czy to coś złego unix i linux to prawie to samo z tym, że unix jest płatny :D a linuch rozpanoszył się wszędzie, cech łączących jest zdecydowanie więcej niż tych drugich, jak zainstalujesz slacka to czujesz się jak na rasowym unixie a slack nim nie jest... trochę czepienie się na siłę według mnie, ale tak racja bsd nie jest linuxem przepraszam za pomyłkę...

  • zgsdzam sie z Davidem na temat Last of Us.Gra jest jak Uncharted w innym swiecie.Liniowosc oraz przewidywalnsoc razi bardzo mocno w tej grze.Ja tez sie lepiej bawilem z Bioshock Infinite(zakonczenie!)

    • high five :)
      ja lubie gry ND ale TLOU nie jest przełomem jeśli idzie o rozgrywkę nie jest za to samo story to fakt jest bardzo dobre

  • Jedyna gra, w której kiedykolwiek wykorzystałam kody (na kasę i przesuwanie przedmiotów) to Simsy :D. Wpisywałam je tylko dlatego, żeby budować sobie wypasione domy (jakieś zapędy do bycia architektem czy coś), a po zakończeniu projektowania moje zainteresowanie grą się kończyło, więc robiłam kolejną rodzinę, kodzik i kolejny dom :).
    Kody i czity niszczą gry...

  • Ostatni raz grę spłaciłam w piątek - wyrzuty sumienia miałam... obiecałam sobie, że i tak ją kupię... a mowa o Don't Starve, która jest najbardziej wkurwiającą grą w jaką grałam w tym roku... nienawidzę jej - zarwałam dwie noce tylko po to , aby się przekonać,że i tak umrę i to w najbardziej dotkliwy sposób... za każdym razem jak ginę mówię sobie "ooo nara więcej Cię nie odpalę", a potem zaczynam nową rozgrywkę... byłam strasznie zła i bezradna, więc stwierdziłam, że skopiuję sobie kopię zapasową rozgrywki, aby mieć swój własny "sejw" (pierwszy raz czituję od czasu Captain Clawa, więc ho, ho, ho dawno tego nie robiłam) i wiecie co? NIC, ale to zupełnie NIC mnie nie zaatakowało... żyję sobie spokojnie uprawiam kabaczki i jest dobrze... ale to nie jest już to samo 21 dni przeżyłam i jest mi smutno, bo nie ma już tego "czegoś".

    Więcej spiraconych gier nie pamiętam, za tą jedną serdecznie żałuję, postanawiam poprawę, a was drodzy PaDcastowiczę proszę o rozgrzeszenie i pokutę.

    • rozgrzeszona, żeby to było ostatni raz :) a pokuta, to coś wymyślimy :D

  • Dawid moim zdaniem mylisz się co do TLOU ponieważ jak wejdziesz w opcje to możesz wyłączyć wszystkie podpowiedzi co przy pierwszym razie utrudni grę . Faktem jest że gry nas nauczyły tego że , jeśli coś ukryte i znajdowanie tego da nam trofea to wiadome jest gdzie to ukryli , mianowicie gdzieś na uboczu lokacji za czymś na dodatek w przeciwnym kierunku do naszego kierunku . Oczywiście osoba która jest totalnym lajkiem ( lub nie gra by zdobywać trofea ) i gra w gry tego typu pierwszy raz to albo się tego nie domyśli albo mu podpowiedzą podpowiedzi ( ale to tylko do kierunku marszu bo znajdzki są zawsze ,, tajne '' ) . BTW moim zdaniem Joel jest podobny do Dreaka co kojarzy się w U jeszcze bardziej .

    Odnosząc się do tematu tutoriali w grach to o ile pamięć mnie nie myli to pamiętam jeden tytuł z PS2 gdzie było zapytanie czy graliśmy w poprzednie części gry i tez na jakim poziomie jesteśmy zapoznani z tytułem ( jeśli tak to tutek pomijamy ) - mowa tu o Metal Gear Solid 3 SE .

    Cheaty ;D kto z nich nie korzystał na PC a jak nawet Coffee wspomina SIMSy to był pierwszy tytuł chyba gdzie je wpisałem i w tym samym celu . Wspomniane GTA IV na PS3 owszem ale na multi chyba to nie działało i fakt że po wpisaniu gra dawał komunikat o tym że trofea są zablokowane i trzeba było sava wgrywać na nowo jeśli kogoś interesowała platyna . W God of War też były opcje po przejściu gry jak i tez w wspomnianym wyżej MGS . Wiadomo to jest oszustwo przed samym sobą - to jak na siłowni podnieść 80kg na maszynie a na wolnym ciężarze 60kg bo używamy tylko własnych sił . Dobrze że PS3 ma blokady ale i na to ludzie znajdują obejścia jak np switchlag . Dla mnie największym cheatem jest piracenie gier a combo do tego jest w tych grach cheatować lol .

    Padcast nadal słucham ale wole coś napisać bo mogę zapomnieć .

    • Z tym "świeceniem" się to gruba przesada. Brzeg tira jest brzegiem tira, kawałek murku kawałkiem murku. Daleko temu do Uncharted czy Enslaved gdzie wszystko się nienaturalnie świeci. Jedyne co jest pokazane to symbol trójkąta i kawałek podświetlony, ale raz, że można to wyłączyć, a dwa, pokazuje się tylko jak jesteśmy 2 metry od miejsca gdzie będziemy się wspinać.

      • Zabawna sytuacja panuję na PSs gdzie gra TLOU kosztuje 59.99 euro a by mieć online pass trzeba dopłacić 9.99 euro gdzie ja kupując grę w Game-Stop-ie zapłaciłem 56.99 i mam ja z pass-em . Nadal jestem zdania że gry w dystrybucji cyfrowej powinny być tańsze bo są pozbawiane kosztów tłoczenia , okładki i pudełka + są bardziej ekologiczne .

  • hihi A ja z żadnych kodów, cheat'ów nie korzystałem, bo ja nie grałem na pc. Chyba, że liczyć C64 jako pc :D ale kodów nie stosowałem, na C64 były kody? Ja to jestem urodzonym konsolowcem, pegazus, psx, ps2, x360 no tutaj troszku dałem ciała :) wiem sprzedajna bicza ze mnie xD No i ps3, odkupienie duszy ufff

Przeczytaj też